Po oglądnięciu przepisu kulinarnego, na torcika naleśnikowego, zrobiłam się głodna, a nawet bardzo. Smakowicie to wygląda.
Mmmmmm same pyszności.
Zainspirowana postanowiłam i ja zrobić drewniane krążki, a dokładniej torcik przekładany wiórkami.
Oglądnijcie warto - https://www.facebook.com/bonappeti?fref=photo
Smacznego !!!
O mniam, mniam wygląda jak bezowy ależ Wy czarujecie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrówka cieplutkie!
o właśnie a mam torcik bezowy, może coś po czaruję normalnego do jedzenia.
UsuńMiłego dnia
Iz
Nie macie sumienia takie pokusy, a ja po swietach staram sie ograniczac i nie objadac ;)))
OdpowiedzUsuńNo tak , ale święta są od tego by jeść, smakować, gościć się. A teraz nie jest powiedziane, że nie wolno jeść . Wolno, ale z umiarem.
UsuńPozdrawiam Iz
Szczerze, nabrałam się widząc pierwsze zdjęcie.:) Cudowny pomysł z tymi krążkami. Jestem pełna podziwu co do Waszej kreatywności.:) Pozdrawiam serdecznie!!!
OdpowiedzUsuńHahaha, Pani Joasiu, no jadalny to on nie jest!!! Dziękuję bardzo.
UsuńPozdrawiam Iz
Cudne te krążki :) a tort nabrać się można :)
OdpowiedzUsuńHehe, moje drogie dziękuję. Co prawda przy szlifowaniu można nawdychać się nieźle pyłu , to tak jakbym się trocin najadła.
UsuńPozdrawiam Iz