Witajcie.
Jakoś tak dzisiaj było ponuro za oknem. Deszcz padał i nie padał i padał i tak w kółko. Co prawda deszcz też jest potrzebny , ale nie w nadmiarze. Nie nastraja nas to do pracy.
Dzieciaki niepocieszone bo na dworze mokro, chłodno, totalna NUDA. Niewątpliwie najlepszym wydarzeniem dnia było puszczanie latawców z tatą. Mimo niepogody i kropiącego deszczu udało się utrzymać je w powietrzu.
Jednak w tej nudzie są bardzo kreatywni. O 21:30 biegali jeszcze po podwórku szukając liści i kamieni.
Potem zamiast iść spać męczył ich talent twórczy. Mateusz robił obrazki z motylkami w pudełku po lodach a Mikołaj robaczki z liści i pieniążków (grosików).
Ich prace są bardzo zaskakujące, przemyślane i twórcze. Ja jednak widząc ich pokój i biurko nie pałam zachwytem. No ale takie to już te nasze chłopaki.
I jeszcze zapytam - czym zmyć plastelinę wdeptaną w dywan? Macie jakieś sposoby?
Dzisiaj chciałabym wam pokazać kilka zdjęć dwóch "endziaków od serca".
Naszym ulubionym materiałem jest drewno olchy. Niby pospolite drewno a miewa ciekawe zabarwienie, fakturę, nawet twardość.
Wyobraźcie sobie że drewno tego gatunku, które przywozimy z południa Polski jest bardzo miękkie i idealnie się go obrabia w porównaniu z tym które kupujemy niedaleko Poznania. To bywa ciężkim zawodnikiem.
Jak różna bywa olcha, możecie zobaczyć poniżej.
Przybiera kolory od bardzo jasnych, jednolitych po ciemnobrunatne w ciapki, kropki.
Przyjemnego weekendu.
Iz & Red
No właśnie. Może dlatego upierałam się, że blat mojego stołu to nie sosna, a przecież pasjonaci się lepiej znają. Może sosna też przybiera różne odcienie i się zakamuflowała odpowiednio. :D
OdpowiedzUsuńJa mam pogodę super, ale ciii, nie kraczę! ;)
Pozdrawiam.
Piekne te Wasze endziaki od serca :):) Pieknej Slonecznej pogody Wam zycze :) Pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuńŚwietne :)
OdpowiedzUsuńIDEALNE :)
OdpowiedzUsuńJak towarzystwo właściwe i plany odpowiednie to deszcz niczemu nie przeszkodzi ;) Puszczanie latawca - super sprawa :)
OdpowiedzUsuńLubię to drewno w ciapki! :) Nigdy nie zapomnę przepięknego pniaka brzozy przerżniętego na pół w celu pokazania wnętrza, które było fenomenalne - natura jednak zawsze najpiękniejsze rzeczy tworzy :)
śliczne są !
OdpowiedzUsuńKolorowe środki wyglądają świetnie! Samo drewno jest bardzo ładne, a w połączeniu d kolorowymi detalami "endziaki" są jeszcze fajniejsze :)
OdpowiedzUsuńZupełnie jak nie to samo drzewo...super!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko