piątek, 27 lipca 2012

Sztalugi na wesele - KONIEC prac

Witam Was wszystkim w upalny poranek. U  nas skwar od samego rana, duchota straszna.

Jak obiecałam tak tez pragnę się z Wami podzielić zdjęciami z zakończenia prac nad sztalugami. Oj wczorajszy dzień był bardzo pracowity, bo na dzisiaj musiały być gotowe.
Sztalug jest 25 i są na 20 cm wysokości. Przeznaczenie ich to dekoracja stołów weselnych na ślubie Pani Pauliny, którą pozdrawiamy.
Na sztalugach będzie umieszczone - o ile się nie mylę, menu weselne zrobione w stylu zaproszeń ślubnych.
Jest to zamówienie już znanej Wam Kamy, która jest florystką i dekoratorką . Pisałam już o niej TU.
 Kama będzie dekorowała sale weselną .
Jak zawsze efektami końcowymi podzielę się z Wami bardzo chętnie.

Oto kilka fotek.




Nawiązując do posta u Kasi TU  - M13  z dnia wczorajszego (26.07.2012) łączę się solidarnie z wszystkimi blogowymi Koleżankami i Kolegami. Informuję również, że wszystkie nasze  prace i  projekty oraz zdjęcia są zastrzeżone i nie wolno ich podrabiać ani wykorzystywać.


Pozdrawiam 
Iz 


czwartek, 26 lipca 2012

Drewniany napis STAŚ.

Nakarmię Wasze oczy kochani znowu drewnianym napisem. Imię Staś to jedno ze zleceń dla klientki do dziecinnego pokoju.

 Już niebawem mały urlopik dwutygodniowy na południu Polski u rodzinki i u siebie.
Czekam z niecierpliwością, ale na pewno nie obędzie się cały czas bez pracy. Jedyne co się pocieszam to chwile ciszy i spokoju. Dzieci zobaczę tylko wieczorem jak trzeba będzie iść spać , hihi.
Mają tam jak zawsze, czas szaleństwa, zabaw, kuzynów....





Drewno olcha.
Wielkość litery S - 20 cm, pozostałe proporcjonalnie mniejsze około 12 cm.
Grubość napisu 3 cm.
Całkowita długość napisu to 56 cm


Pozdrawiam w upalny czwartek

Iz



środa, 25 lipca 2012

Large and small - inicjały z drewna

Duże i małe, małe i duże literki.
Litery na zamówienie dla Pani Maji.
Małe literki maja dekorować stół weselny,a duże są do filmiku  o parze młodej.

Oto kilka zdjęć:





Zdjęcia od Pani Maji z pleneru.










poniedziałek, 23 lipca 2012

Sztaluga - mała czarna

Mała czarna - sztaluga. Jesteśmy na etapie produkcji seryjnej białych sztalug, które będą wykorzystane do dekoracji stołów weselnych. Miała to być sztuka prowizoryczna, ale jak to już bywa Iz poniosło dalej. Wymalowała ją na czarno i delikatnie przetarła co dodaje jej fajnego efektu.. Jak powstawała sztaluga to Iz już wtedy miała pewnie wizję gdzie ją umieści.
Sztaluga ma wysokość 20 cm, podstawa na obrazek, ramkę jest wycinana z dekorem.
Jak powstanie cała seria pokażemy zdjęcia białych.


piątek, 20 lipca 2012

ANIELSKIE CANDY u Reda

Było już 10000 odwiedzin, było już 100 postów. Z tej okazji czas na pierwsze Candy u Reda.
Niestety nie przeszła żadna Wasza propozycja bo lubimy nowe wyzwania ;)

A N G E L S znaczy A N I O Ł Y
dziewczynka i chłopiec
proste
naturalne
niepowtarzalne


Zasady: 
1. Zgłaszasz chęć udziału w Candy pod tym postem.
2. Musisz stać się obserwatorem mojego bloga.
3. Publikujesz na swoim blogu podlinkowaną (link do tego posta) wiadomość o moim candy-
  w widocznym miejscu (najlepiej na bocznym pasku) z krótkim opisem.

Będzie się  działo w niedzielę 12 sierpnia w godzinach wieczornych.... hehe
cenzura...




wtorek, 17 lipca 2012

Wolontariat - sale dla dzieciaków

Pragnę podzielić się z Wami naszymi szkolnymi zmaganiami. Tak naprawdę to był karniak za te wszystkie lata wagarowania w szkole :).Zauważyliście ostatnio naszą mniejszą aktywność na blogu? 
Od czwartku siedzieliśmy w szkole razem z dzieciakami. Pomyślicie, co, przecież są wakacje. Szkoły są pozamykane. My jednak dostaliśmy klucze w celu wolontariatu pracowniczego i ochotniczego, który zorganizowali Redowie.
Red załatwił finansowanie materiałów do renowacji typu: farby , wałki, pędzle, gips, farby magnetyczne i tablicowe. Iz zorganizowała bardzo rozrywkową ekipę remontową składającą się z rodziców. W porozumieniu z Panią Dyrektor ustaliliśmy, że renowacji zostaną poddane 3 sale przeznaczone dla klas "0".
Salki przeszły już swoje a odrapane ściany, szare sufity świadczyły o tym, że przewinęło się przez nie mnóstwo dzieciaków. Przecież nasze pociechy powinny mieć godne warunki do nauki i do zabawy.
Farby poszły w ruch. Ochotnicy zdopingowani przez Iz dali z siebie wszystko. 
Trzy dni .... Trzy sale..... 600m2 sufitów i ścian.... 10 starych żeliwnych kaloryferów.... dekory.... trzy ścianki magnetyczno- tablicowe... parapety... , na samym końcu sprzątanie.
Do dzisiaj czujemy zmęczenie, niektórzy nawet stwierdzili, że nie wezmą wałka do rąk przez najbliższe 10 lat.

Jeżeli macie możliwości wykorzystajcie je, sprawiając radość innym. W grupie można zdziałać wiele.

Poniżej efekty naszych prac.





Macie jakieś pomysły na podobne akcje w Swojej okolicy? 
Tylko nie mówcie nam, że macie mieszkanie do remontu..... Hahaha

Pozdrawiamy 
Red & Iz

Cudowne Lata - The Wonder Years

Cudowne Lata - nasze wspomnienia
Witam Wszystkich. Dziś nieco odmienny post,  za to bardzo na czasie na blogach, bo widzę że każdy chętnie sięga do czasów dzieciństwa i wspomina typowe i ulubione dla tego okresu rzeczy.
Dziękujemy M13 za zaproszenie do zabawy J
Zaczynamy...

Z tym najlepszym okresem kojarzy nam się główny motyw muzyczny z filmu "Cudowne lata"
A dalej:
Iz - oto moja lista

1. Baton Kukuruku z naklejkami w środku. Baton kupowaliśmy w sklepiku przyszkolnym. Zawsze była tam długa kolejka.
2. Guma w saszetkach, strzelająca w buzi.
3. Gumy do żucia o kształcie papierosa.
4. Pierwszy mój rower Wigry3.
5. Wieża stereo na pilota, zakupiona za odszkodowanie z połamanych rąk.
6. Żelki, malinki przywożone przez Tatę z Niemiec.
7. Czekolada z orzechami włoskimi domowej roboty.
8. Gra Wilk i Zając lub Kokoszka, gdzie trzeba było łapać jajka.
9. Guma do żucia Turbo z papierkami na których były różne marki samochodów 10. Puszki metalowe z piw, z napojów - zbierało się je  i wymieniało z kolegami, koleżankami.
11. Zbieranie opakowań z czekolad lub widokówek (mam je do dzisiaj)
12. Pierwsze reklamy telewizyjne najbardziej utkwiła mi Reklama Pollena 2000.
13. Szare mydło
14. Pamiętam były jeszcze takie albumy na naklejki, kupowało się saszetki w kioskach z naklejkami i wklejało się różne zwierzęta. Nie pamiętam dokładnie ale to coś było związanego z Pandą.
15. Oranżada w woreczkach, do dzisiaj czuje ten niezapomniany smak.
16. Bieganie po fundamentach budujących się bloków na osiedlu.
17. Lampa naftowa jak nie było prądu.
18. Karmelowe cukierki na choinkę w kolorowych złotkach. Również takie długie sople ;)
19. Szkatułki wykonywane i dekorowane przez Dziadka wypalana słomą.
20. Najlepsze jednak były odpusty na wsi, gdzie było pełno kramów z zabawkami, pierścionkami i rodzinne zjazdy na furmance z okolicznych wiosek.

Red – oto moja lista

1.       Ryż prażony w foliowych torebkach a wariacją już był kolorowy ryż prażony który farbował buzię i ręce
2.       Oranżada w woreczku i rurka do tego. Niezapomniany zapach sklepu „zieleniaka”
3.       Guma Donald i dołączane historyjki
4.       Gra w kolarzy – kapsle od butelek, rysowanie tras kolarskich, budowanie przeszkód
5.       Gra w scyzoryk. Szatkowanie koła i połowy pola przeciwnika
6.       Mój tata pracował w Czechosłowacji i stąd również w moich wspomnieniach pojawiają się Lentilky
7.       Przywoził również syrop rumowy w takich plastikowych kwadratowych butelkach z odcinanym Dziubkiem
8.       Pamiętam tez blok czekoladowy zrobiony z andrutów i mleka w proszku (do dzisiaj zdarza nam się go zrobić)
9.       Tzw. Rockoteki w szkole
10.   Łażenie po drzewach wraz z własną „bandą” – tworzenie obozów
11.   Kolekcje etykiet po piwie i puszek (osobiście zbierałem etykiety)
12.   Pistolet na korki (odpustowy), pistolet na „kabzle”
13.   Kulka wypychana trocinami, na gumce (również odpustowa)
14.   Strzelnica odpustowa
15.   Mieliśmy również zabawy w chowanego w piwnicach mojego  bloku
16.   Guns’n’Roses – trochę późniejszy okres ale bardzo mile wspominam
17.   Orzeszki arachidowe przywożone z Czechosłowacji
18.   Mleko w tubce, kakaowe i zwykłe zagęszczone, słodzone – tego towaru nie było w ogóle w Polsce na półkach, towar również z Czechosłowacji
19.   Pierwszy Walkman Stereo i doskonałej jakości słuchawki.
20.   Zabawki edukacyjne typu „Młody Elektronik”

21. Zdjęcia na przeźroczach i wyświetlane na rzutniku.



Do zabawy zapraszamy wszystkich którzy mają na to ochotę. Myślę że to fajne doświadczenie i bardzo przyjemne, powspominac tamte czasy....

niedziela, 15 lipca 2012

Koniczynka na szczęście...

Czterolistna koniczynka na szczęście, kto by jej nie chciał mieć i szczęścia, które przynosi.
Dziś krótki post bo oboje jesteśmy padnięci...
Na nadchodzący tydzień życzymy Wszystkim.....szczęścia!









piątek, 13 lipca 2012

Red - ciąg dalszy

Jedną z naszych ostatnich prac, która zagości u Pani Magdy jest imię dla synka - ANTOŚ.
Naszym celem było stworzenie napisu delikatnego i w kolorze czerwonym (marynarskim).
Pokój jest w trakcie przygotowań, gdyż Antoś jeszcze w brzuszku mamy. 

Oto efekt Naszej wspólnej pracy i wyborów.

Myślę iż napis będzie pasował do wystroju pokoiku małej kruszynki.

Jak to też na Redów przystało mały prezencik.





To napis jeszcze przed pomalowanie. Surowe drewno - olcha.



Pozdrawiamy Panią Magdę.

Wszystkim życzę przyjemnego piątku... popołudniu już weekend.

Ja uciekam do szkoły na wolontariat. Red już się udziela.

Iz






środa, 11 lipca 2012

Red by Red, czyli kolor kolorów

"Czerwony według Reda"
Dziś mały eksperyment, nie czarny nie biały ale czerwony "and"
Czerwony - znaczy Red
Byk - znaczy Bull
Co za dziwny zbieg okoliczności, odkąd prowadzę tego bloga to kolor flagowy i ulubiony rodziny Redów. 
Czy może być inaczej?

Muszę przyznać że ten zwykły "and" który już oglądacie u mnie nie wiem który raz, w kolorze czerwonym naprawdę robi wrażenie. Dodaje kontrastu, ożywia wnętrze. Dobrze się komponuje i z czarnym i z białym.

W końcu czerwony kolor to kolor życia....
Nie płynie Wam szybciej krew?





kilka fotek





wtorek, 10 lipca 2012

Pingwiny

Kolejna praca z cyklu "Zwierzęta świata". Tym razem Pingwiny. Tym razem z ciepłej Afryki podróżujemy do zimnych mórz południowej półkuli.
Pingwiny najliczniej zamieszkują Antarktydę, wybrzeża Ameryki Południowej, Nowej Zelandii.

Zamieszkują też u Sylwi

Lubicie pingwinki?

Życzę nieco chłodniejszego dnia ;)




Dodatkowe zdjęcia, pingwiny pobielane i przecierane.











Pingwinku u Sylwi




niedziela, 8 lipca 2012

PTASZKI i "Moja Fantazja" ;)

Dziś przedstawiam projekt PTASZKÓW  zrealizowany dla naszej dobrej znajomej KAMY, która to profesjonalnie zajmuje się wystrojem i oprawą uroczystości ślubnych w zakresie aranżacji florystycznych
Zdjęcia pochodzą z jej strony. Oto link do niej:
I profil na Facebooku:
http://www.facebook.com/kama.kowalewska

Jeśli planujecie wesele, nie wahajcie się do niej zapukać :)

Ptaszki w wersji stojącej  mogliście zobaczyć też u Misi




Kamę mieliście okazję poznać kiedy to będąc brzdącami zachwycaliście się piosenką 
"Moja Fantazja", to właśnie Ona ją śpiewała wraz z siostrą :))))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...