a gdzie będziecie suszyli? ja planuję wypad na skład drzewny po już wysuszone, ale nie wcześniej niż na wiosnę, bowiem i tak przez zimę niewiele zrobię w mojej stolarni :(
Część desek jest już wysuszona, reszta będzie się suszyć pod dachem. Zazwyczaj kupujemy juz suszone ale takie nie wysuszone jest tańsze ok. 300zł na kubiku. Jak jesteśmy w małopolsce to kupuję tu prosto z tartaku, poza tym mają tu chyba lepszą olchę, jest bardziej miękka i łatwiejsza w obróbce. Na skłądzie bywamy ostatnio coraz częściej ;) Pozdrawiam Red
Ale piękne deseczki! Uwielbiam meble z prawdziwego drewna! W tartaku na pewno zapach nie z tej Ziemi. :) Hehe, a koleżanka z pierwszego posta o tym samym. :) Ale to prawda. Drewno pachnie cudnie.
To prawda, pachnie nie do opisania, zwłaszcza przy obróbce...cięcie, szlifowanie, itd... Masz rację z tymi meblami. Teraz większość robi się z odpadu, czyli płyty a całą sztuka polega na tym by z takich deseczek zrobić piękny mebel. Pozdrawiam Red
uwielbiam tartak ten zapach drzewa wszelakiego :)))
OdpowiedzUsuńKto nie kocha tego zapachu....Piękny, wręcz nie do opisania, szczególnie przy iglastym drewnie.
UsuńPozdrawiam
Red
Ohoho, to będzie się działo ;)
OdpowiedzUsuńMiłego i spokojnego dnia.
M.
Pewnie że się będzie działo....Mamy całe pół kubika roboty....Znwó na jakiś czas starczy.
UsuńPozdrawiam
Red
Jeszcze tylko zapach i prawie jak u dziadka w stolarni! Ech, wspomnienia...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ooooo! Coś zostało jeszcze po tej dziadka stolarni? To muszą być pachnące wspomnienia....
UsuńPozdrawiam
Red
a gdzie będziecie suszyli?
OdpowiedzUsuńja planuję wypad na skład drzewny po już wysuszone, ale nie wcześniej niż na wiosnę, bowiem i tak przez zimę niewiele zrobię w mojej stolarni :(
Część desek jest już wysuszona, reszta będzie się suszyć pod dachem. Zazwyczaj kupujemy juz suszone ale takie nie wysuszone jest tańsze ok. 300zł na kubiku. Jak jesteśmy w małopolsce to kupuję tu prosto z tartaku, poza tym mają tu chyba lepszą olchę, jest bardziej miękka i łatwiejsza w obróbce. Na skłądzie bywamy ostatnio coraz częściej ;)
UsuńPozdrawiam
Red
Ale piękne deseczki! Uwielbiam meble z prawdziwego drewna! W tartaku na pewno zapach nie z tej Ziemi. :) Hehe, a koleżanka z pierwszego posta o tym samym. :) Ale to prawda. Drewno pachnie cudnie.
OdpowiedzUsuńTo prawda, pachnie nie do opisania, zwłaszcza przy obróbce...cięcie, szlifowanie, itd... Masz rację z tymi meblami. Teraz większość robi się z odpadu, czyli płyty a całą sztuka polega na tym by z takich deseczek zrobić piękny mebel.
UsuńPozdrawiam
Red
Często przechodzę obok tartaku w moim mieście...zapach niebywały;)
OdpowiedzUsuńTo teraz miłej pracy Kochani;)
Pozdrawiam cieplutko
no prosze, faktycznie poszaleliscie:))
OdpowiedzUsuń