Ojjjj..., miałam ja dylemat.
W tym roku przystępują do Komunii obaj nasi synowie Mikołaj i Mateusz.
Wertowałam sieć przeglądając zdjęcia pięknych zaproszeń na Komunię Świętą. Setki pomysłów i inspiracji, ale to nie to , nie w moim stylu. Pragnęłam mieć coś innego. Kombinowania było dużo, jednak się udało. Może nie jest to efekt "łał", ale są delikatne i oryginalne. Nikt takich nie ma!!!
Zaproszenia wykonała dla nas koleżanka Arleta - Scarlet scrapuje. Wyzwaniem dla niej był przesłany przez nas fornir ( cienkie płaty drewna), który miał być zastosowany w zaproszeniach jako baza.
Namęczyła się bidula, bo na papierach, tekturkach fornir się falował, nawet prasa nic nie pomogła. Prób było wiele mało udanych, a termin gonił.
Arleta wpadła jednak na pomysł umieszczenia go na cienkiej sklejce co zdało egzamin.
Zaproszenia nie są otwierane, maja tylko przód ( element dekoracyjny) i tył ( tekst zaproszenia), są one spakowane do pudełeczka, które również elementami wykończeniowymi nawiązuje do zaproszenia.
Efekt jak dla mnie jest bardzo ciekawy. Trochę pomarudziłam Arlecie za co przepraszam, ale jakoś musiałam ją motywować do działania :).
Fornir - (źródło: http://starychmebliczar.pl/tag/fornir/page/2/)
Powiem jedno wielkie ŁAŁ! Efekt jest wspaniały. Zastosowanie forniru nadało zaproszeniom niezwykłego charakteru. Jestem pod wrażeniem. Wyglądają na prawdę cudownie.
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie na mój nowy adres:
www.nozyczkirudej.blogspot.com/
Bardzo dziękujemy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Iz