sobota, 13 lipca 2013

Niepogoda i olchowe andy

Witajcie.
Jakoś tak dzisiaj było ponuro za oknem. Deszcz padał i nie padał i padał i tak w kółko. Co prawda deszcz też jest potrzebny , ale nie w nadmiarze. Nie nastraja nas to do pracy.
Dzieciaki niepocieszone bo na dworze mokro, chłodno, totalna NUDA. Niewątpliwie najlepszym wydarzeniem dnia było puszczanie latawców z tatą. Mimo niepogody i kropiącego deszczu udało się utrzymać je w powietrzu.

Jednak w tej nudzie są bardzo kreatywni. O 21:30 biegali jeszcze po podwórku szukając liści i kamieni.
Potem zamiast iść spać męczył ich talent twórczy. Mateusz robił obrazki z motylkami w pudełku po lodach a Mikołaj robaczki z liści i pieniążków (grosików).
Ich prace są bardzo zaskakujące, przemyślane i  twórcze. Ja jednak widząc ich pokój i biurko nie pałam zachwytem. No ale takie to już te nasze chłopaki.
I jeszcze zapytam - czym zmyć plastelinę wdeptaną w dywan? Macie jakieś sposoby?

Dzisiaj chciałabym wam pokazać kilka zdjęć dwóch "endziaków od serca". 
Naszym ulubionym materiałem jest drewno olchy. Niby pospolite drewno a miewa ciekawe zabarwienie, fakturę, nawet twardość. 
Wyobraźcie sobie że drewno tego gatunku, które przywozimy z południa Polski jest bardzo miękkie i idealnie się go obrabia w porównaniu z tym które kupujemy niedaleko Poznania. To bywa ciężkim zawodnikiem. 

Jak różna bywa olcha, możecie zobaczyć poniżej.
Przybiera kolory od bardzo jasnych, jednolitych po ciemnobrunatne w ciapki, kropki.

Przyjemnego weekendu.
Iz & Red









8 komentarzy:

  1. No właśnie. Może dlatego upierałam się, że blat mojego stołu to nie sosna, a przecież pasjonaci się lepiej znają. Może sosna też przybiera różne odcienie i się zakamuflowała odpowiednio. :D
    Ja mam pogodę super, ale ciii, nie kraczę! ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekne te Wasze endziaki od serca :):) Pieknej Slonecznej pogody Wam zycze :) Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak towarzystwo właściwe i plany odpowiednie to deszcz niczemu nie przeszkodzi ;) Puszczanie latawca - super sprawa :)
    Lubię to drewno w ciapki! :) Nigdy nie zapomnę przepięknego pniaka brzozy przerżniętego na pół w celu pokazania wnętrza, które było fenomenalne - natura jednak zawsze najpiękniejsze rzeczy tworzy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolorowe środki wyglądają świetnie! Samo drewno jest bardzo ładne, a w połączeniu d kolorowymi detalami "endziaki" są jeszcze fajniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zupełnie jak nie to samo drzewo...super!!!
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń