U nas kocia rodzina co chwile się powiększa i wiele kotów idzie do adopcji. Bardzo mnie cieszy fakt, że te drewniane stworzenia mają już wiele domów i własny kącik u Was.
Pewnie jeszcze nie jeden kociak u Was zawita.
Koty dwa ze zdjęć już są w drodze do właścicieli. Został jeden brązowy, samotny i szukający swojego domu.
Jeżeli komuś się spodoba zapraszam, napiszcie maila.
Materiał - olcha
Grubość 3 cm
Długość całkowita wraz ogonem 41,5 cm
Miłego dnia Iz
cudne są :)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki. To prawda wdzięczne kociaki.
UsuńPozdrawiam
Iz
Cudne ,a najpiękniejszy ten z fioletowa kokardką ;p hihihihihi
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :*
Ag
mój ci on...
Hehe, już wyczaiła. Pewnie że Twój. Już wyjechał i pędzie do Ciebie.
UsuńMiłego dnia.
Iz
przyjmę go z otwartymi ramionami ;P
Usuńpo kokardce go poznałam ;)
O nie kokardka mnie zdradziła
UsuńIz
hihihihi diabeł tkwi w szczegółach ;)
UsuńPowiem szczerze, że zaczynacie już się monotonni robić. Co projekt to znowu wzbudza zachwyt i rzuca na kolana - niecodziennym pomysłem, powalającą prostotą, genialnością wykonania i pięknem prezentacji.
OdpowiedzUsuńIz, Red, czy możecie w końcu zrobić coś brzydkiego? ;) Chciałbym przestać oglądać Wasz blog na kolanach ;)
A serio - wspaniałe!!!
Pozdrawiam
-- Andrzej
PS. Ja jak zwykle, monotonnie przypominam się z małego "the maiking of".
No ja już taka jestem ,że musi być dobrze zrobione na tip top. Jednak nie zawsze się tak da. Drzewo to wdzięczny materiał ,ale nieraz płata nam figle, ukryte sęki, krzywi się, wichruje. Czasami nie jest to zrobione czy pomalowane tak jak chce, ale cóż są dni lepsze i gorsze. Chciałbyś powiadasz zobaczyć coś co spaściliśmy, hm....... Po długim namyśle, chyba nie ma. Zawsze wszystko da się poprawić, wyczyścić, podmalować, zamalować. Więc zmartwić Cię muszę. Ale może kiedyś....
UsuńPozdrawiam
Iz
Iz, a wczoraj kto 3 razy wycinał literę "P" ???
UsuńRed
Ja nie to Red, hehe, no ale pisałam włąśnie, że to wina drewna nie nasza , był sęk w środku niewidoczny, był, to nie moja wina... przecież, prawda?
UsuńIz
Kompleksów u Was można się nabawić ;)
UsuńIdę więc zamknąć się w piwnicy i próbować robić takie fajnie rzeczy jak Wy :)
Pozdrawiam serdecznie
-- Andrzej
hiehie, dobre. Miłej pracy życzę.
UsuńIz
Nie żartuj, staramy się by miało to ręce i nogi ;) No może nie dosłownie...
UsuńTo tylko próbka tego co moglibyśmy zrobić. Jak to mówią " jest z kim, jest czym tylko nie ma gdzie" ;))))) Niestety ogranicza nas mieszkanie w bloku. Ech...
Juz widzę właśnie jakie fajne rzeczy robisz, nawet forniry poszły w ruch ostatnio.
Brawo, brawo!!!!
Red
a ja uważam, że jesteście zbyt płodni :DDDDDDDDDDDd trudno sprostać Waszej ilości prac i również popadam w kompleksy, a jeszcze na dodatek co post to same piękne rzeczy :)))))))))
Usuńpozdrawiam
Aneta
Czarny jest najlepszy! Czy to z drewna czy żywe, czarne koty w ogóle są intrygujące :)
OdpowiedzUsuńBardzo intrygujące, zwłaszcza gdy po domu biega ich cała gromada ;)
UsuńMiłego dnia
Red
Czarne Koty, podobno przynoszą pecha. Ja znam taka drastyczna piosenkę za czasów młodości i pobytu na koloni, ale nie będę jej przytaczać, bo narażę się jeszcze. Ilekroć kot przebiegnie mi drogę zawsze ją nucę w myślach "gdy Ci kot przebiegnie drogę nie mów że to pech, że to pech... pierwszą nogę, żeby..."
UsuńAle te koty pecha nie przynoszą, są kolorowe, szare, bure i nawet niektóre kudłate, hihi
Pozdrawiam
Iz
Takie cudne kocury to tylko szczęście mogą przynieść a nie pecha :)
UsuńJa już ma jednego, ale chyba jeszcze u Was złożę zamówienie na kolejnego. Już niedługo...
OdpowiedzUsuńSylwia, w zanadrzu mamy nowe wzory:) Może nawet cała seria kocurków....
Usuń:))))))))
Pozdrawiam
Red
Red pokazuj te kocury nowe ;P
UsuńAvrea, coś Ty taka napalona na te kocury jak kot na myszy? Będą, wszystko w swoim czasie. A na razie nie wyrabiam na zakrętach....mam nadzieję wylądować na czterech łapach ;)
UsuńRed
Naprawdę piękne :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy. A jak ma na imię ten kot który masz w profilu?
UsuńRed
Są cudowne, i zdecydowanie wolałabym te od żywych;) choc ja psiara jestem...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pies i kot nie idą w parze, tym bardziej że Twój pies nie jest przyzwyczajony. No ale drewnianego chyba by jakoś tolerował, co?
UsuńPozdrawiam
Red
Mój pies nie wie co to kot;)))) a przynajmniej tak mi się wydaje:D
UsuńWcześniej czy później i tak nie uchronisz go od spotkania z kotem pyskiem w pysk ;))))
UsuńRed
świetne :)))
OdpowiedzUsuńNo nie wiem czy takie świetne ale na pewno są białe i czarne i brązowe...;)
UsuńPozdrawiam
Red
mnie zaciekawił ten brązowy kocurek, idealny przytulak do mojej sypialni...
OdpowiedzUsuńRed też się lubi przytulać do deseczek ;)
UsuńPozdrowionka
Red
super:)
OdpowiedzUsuńCieszę się że się podobają i Tobie
UsuńMiłego wieczoru
Red
Wspaniały pomysł z tymi kotkami! Nie dość, że słodziaśne, to jeszcze w sam raz dla alergików ;-)
OdpowiedzUsuńTo prawda alergik na bank pokocha takiego kota. Lecz pytanie czy alergik jest odporny na kurz?
UsuńPozdrawiam
Iz
Mimo wszystko takiego kota łatwiej utrzymać w czystości, niż jakiegoś pluszaka :-) A jak alergik ma kochającą mamę (ewentualnie żonę ;-)) to kurzu też nie będzie.
UsuńTo prawda. Jeszcze na dodatek można mu kolory zmieniać by pasował do wnętrza pomieszczenia.
UsuńMiłego weekendu.
Iz
Wzajemnie :-) I abyście po weekendzie wrócili do pracy z kolejnymi tak fantastycznymi pomysłami!
UsuńPS. A co do koloru kota, to jak dla mnie mogłyby istnieć tylko czarne ;-)
Ależ cuda!!! Strasznie się cieszę, że do Was trafiłam - dzięki temu, że Wy trafiliście do mnie:)robicie piękne rzeczy - ja też kocham drewno, ale takich cudów nie potrafię zrobić, dlatego myślę, że będę tu zagladać regularnie i uśmiechnę się do czasu do czasu po jakiś kawałek drewna obrobiony Waszymi rękami:)
OdpowiedzUsuńWitaj.
UsuńMiło, że zaglądnęłaś. Blog prowadzi Iz i Red. Inni nazywają nas Redzi.
Drewienek w każdej postaci u nas wiele, zapraszam więc, zawsze coś się znajdzie i dla Ciebie.
Pozdrawiam
Iz
Koty piekne.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio jak przegladalam moj ulubiony katalog, pomyslalam o Was. Zobaczylam dwie oryginalne rzeczy z drewna, nie wiem jaka jest ich trudnosc wykonania, ale mi osobiscie sie bardzo podobaja;)))
Jesli szukacie nowych inspiracji moge podeslac zdjecia, moze bedzie to dla Was cos nowego ;)))
pozdrawiam serdecznie
Witaj Magdaleno, miło mi powitać Cie w naszych skromnych...postach.
UsuńHm, chyba musisz mi podesłać ten katalog. Ale nieraz to jest tak co się narodzi w głowie i jest spontaniczne, to wtedy powstaje największe i najciekawsze dzieło. Każdy z nas ma swój oryginalny pomysł na coś i dlatego każdy z nas jest unikatowy w swoim rodzaju.
Jak tylko masz możliwość prześlij zdjęcia na maila, z miłą chęcią pooglądam, może mnie olśni. Ostatnio mam jakieś kiepskie dni i nawet wena mnie opuszcza. Jednak może dzięki Tobie powróci...?
Nasz mail marrec@o2.pl
Pozdrawiam
Iz
Fantastyczne, mam nadzieję, że kiedyś i do mnie taki trafi :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitaj na naszym blogu. Od dawna podziwiam Wasze dzieła i dzięki Wam zatęskniłam za szkłem i szklanymi mozaikami. Raz po oglądnięciu posta u Was z szpulą z kabli i tak cudnie zrobionym stolikiem ogrodowym, jak widzę teraz szpulę na budowach to od razu przypomina mi się ten stolik.
UsuńZaglądaj do nas częściej, zapraszamy.
Iz
Kusicie tymi kotkami, bo ja kociara jestem :) I mam wielką ochotę tego jednego samotnika przygarnąć - miałby u mnie lepiej niż u mamy ;)
OdpowiedzUsuńFajne te kocurki, dla takiej kociary jak ja w sam raz:)
OdpowiedzUsuńPiękne koty, najbardziej czarny kolor do nich pasuje. Kokardy jeszcze im uroku dodają. Macie serce do tego co tworzycie, to widać!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Panna Pikotka