Chciałam Wam pokazać moją małą manie zbierania. Filiżanki, filiżaneczki w gwiazdki, kwiatki, kropki, kratki.... Wszystkie piękne, wszystkie moje.
Kilka zdjęć moich kilku ulubionych.
Uwielbiam na nie patrzeć, takie malutkie, zgrabniutkie. Mam nadzieję iż przyjdzie czas by w nich pić kawusie i herbatki.
Kochani to nie wszystko, to nieliczna tego zbioru część.
Witajcie, miłego dnia.
Iz
Witamy, witamy, mam nadzieje, ze przyjemnie spedzilas czas:)
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej podoba sie filizanka z rozowa roza i zielonymi listkami:)
Jak najbardziej przyjemny urlopik mimo iż dzieci tak szalały że nie szło ich ujarzmić. Jednak żyje i jest nieźle. Teraz pokornieją bo tata nad nimi czuwa.
UsuńPozdrawiam
Iz
Pokaźna kolekcja, ja nie zbieram, lubuje się bardziej w białej porcelanie...
OdpowiedzUsuńTwoja jest piękna...ta pierwsza genialna!!!
Mam nadzieję że leniuchowanie przyjemnie minęło;))
Pozdrawiam cieplutko
No też mi się podobają, to takie małe filigranowe moje cudeńka, aż strach ich ruszać.
UsuńWypoczynek znakomity, dzieci szalały ile wlazło. Wieczorem padały w minutę. Grilek zaliczony kilka razy.
Oby takich urlopów było więcej w roku.
Pozdrawiam
Iz
wow niezla kolekcja
OdpowiedzUsuńfilizanka na drugim zdjeciu moja faworytka:P.............nie przyznam sie gdzie trzymam moja porcelane bo bys mnie przechscila hiiii
Ja wszystkie je uwielbiam. To stare filiżanki mają już swoja przeszłość. Mam też kilka nowych, ale brakło mi czasu na fotki wszystkich.
UsuńLepiej nic nie pisz, bo mogło by mi serce pęknąć. Jednak z drugiej strony jak masz ich za wiele to moja szafa jest ogromna i chętnie przyjmę.
Pozdrawiam
Iz
Cudowne te Twoje zbiory. Jak nas zaprosisz kiedyś na kawusię to będziemy razem z Tobą spijać z nich napar. A będzie jakaś relacja z urlopu i remonciku? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTe zbiory jeszcze są niewielkie w porównaniu do mojego celu. Marzy mi się cały szklany kredens z samymi filiżaneczkami i cukiernicami. Daleko jednak do spełnienia mojego celu.
UsuńPowiadasz zdjęcia, jak chcesz zobaczyć jaszczurki to chętnie wam pokaże co moje pociechy z nimi wyprawiały.
Remont na razie nie widać końca.
Pozdrawiam
Iz
Sylwia byłam w Ikei dzisiaj nie ma jeszcze wazonów.
UsuńŚwietnie Cię widzieć :), a filiżanki super kolekcja :)) , witaj w klubie ;) ja też uwielbiam filiżanki i mam manie zbieranie ,więc jest tego u mnie trochę ...już nie mam gdzie trzymać ,a i tak jak jakaś mi się spodoba ,to kupuje nie mogę po prostu odejść bez niej , w niektórych piję kawkę albo herbatkę , a na niektóre patrzę ;p
OdpowiedzUsuńA może jakaś fajna półeczka na filiżanki Waszego projektu ? ;p
Mnie się tez marzy kredensik ,tylko nie ma go gdzie postawić :))
pozdrawiam
AG
No niezła jesteś! Oczywiście pomyślimy o półeczce na filiżanki ;) Poważnie !
Usuńred
Witajcie po powrocie :-)) Wspaniała kolekcja!!! Ja mam jedną taką filiżaneczkę, którą dostałam kilka lat temu. Malowaną w fioletowe różyczki... Na więcej nie bardzo mogę sobie pozwolić, bo niestety mieszkanie nie jest z gumy :-( A szkoda...
OdpowiedzUsuńNo właśnie, czemu nie ma mieszkań z gumy?
Usuńed
Filiżanki są piękne. Anglicy uwielbiają je kolekcjonować. Są okazy bardzo, bardzo drogie...nie znam się na tym aż tak ;)
OdpowiedzUsuńTe ze złotymi lamówkami są najpiękniejsze, sama mam kilka. Z porcelany kawa czy herbata od razu lepiej smakuje.
Pozdrawiam
K.
My też się nie znamy. No może jakiś rosenthal to można odróżnić. A po za tym zbieramy to co sie nam podoba ;)
Usuńred
na[prawde piekne, szkoda że nie mam warunków na zbieractwo
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Warunki zawsze są. Czasem kiepskie ;)
Usuńred
Jaki uroczy zbiór, miała byś raj na naszym targu staroci, co miesiąc pojawiają się stragany pełne takich cudeniek ;)Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę :)
OdpowiedzUsuńU nas też można wyrwać co nieco i to co tydzień ;)
UsuńMiły to wieczór
dziś reamonn ;)
red
Witam :)
OdpowiedzUsuńŚliczna kolekcja :) Bardzo spodobała mi się filiżaneczka nr 5 zdjęcia z drobnymi kwiatuszkami i ornamencikami :) jest urocza.
Pozdrawiam serdecznie :)
Niezła ta twoja kolekcja! Ja też uwielbiam wszelakie filiżanki i kubeczki. Kiedyś kupowałam po jednej, a teraz zapędzam się po cztery albo i więcej... jestem w nałogu... ale widzę, że nie ja sama. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń