środa, 13 marca 2013

Jajo na surowo

Było sobie jajo które zostało już dawno wycięte. Surowe, bo ze starej dechy z budowy.
Leżało sobie w stercie innych wycinanek i czekało na swój czas. Wczoraj stwierdziłem że trzeba z nim coś zrobić bo w końcu święta idą. Iz pomalowała je na zielono bo przecież to kolor wiosny i kojarzy się jakby nie było ze świętami. Wziąłem szlifierę i potraktowałem brutalnie tą zieloną warstwę farby. Wystrugałem patyk do stojaka i "wyrzeźbiłem" podstawę z kawałkiem kory. 

Masakrycznie, co?

Miłego wieczoru.
Red



29 komentarzy:

  1. bardzo fajna dekoracja , ciekawe aranżacje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Młody Redzik mi pomagał. Nie wstawiłem wszystkich zdjęć ale chłopak zaczyna mieć ciekawe pomysły.
      Pozdrawiam
      Red

      Usuń
  2. Co Iz pomalowała to Red brutalnie zeszlifował - nie ma to jak idealnie uzupełniające się małżeństwo :D

    Dobrej nocy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak ma być, trzeba się jakoś uzupełniać, czasem brutalnie ;)
      Red

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Ale jak, brzydko, ładnie, tak se ;)? Na pewno jest oryginalne ;)
      Red

      Usuń
  4. Fajnie jest czasem zrobić coś bez większego planu, tak spontanicznie... efekt jest rewelacyjny:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sam nie wiem czy mogą podobać się takie rzeczy. Pełny spontan.
      Red

      Usuń
  5. REd masz racje masakrycznie - piękne !
    pa
    Ag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Avrea jesteś masakrycznie szczera. Pozdrawiam ciepło.
      Red

      Usuń
  6. śliczna dekoracja! :) Świątecznie sie zrobiło :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas już na maksa świątecznie, przynajmniej w kwestii drewnianych ozdób ;)
      Pozdrawiam
      Red

      Usuń
  7. Strasznie, wręcz makabrycznie mi się podoba :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubisz takie surowe, proste dekoracje?
      Pozdrawiam
      Red

      Usuń
  8. bede sie powtarzać. cudne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię jak się powtarzasz ;) Bardzo :)))
      Pozdrawiam
      Red

      Usuń
  9. Piekne w swej brzydocie...dekoracja genialna!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. takie toporne ale jednak ma coś w sobie bo Iz nie chce się go pozbyć.
      Pozdrawiam ciepło
      Red

      Usuń
  10. Niewątpliwie jajo po przejściach to jest !!!
    Miłego wieczoru :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj bardzo po przejściach, nawet bardzo bardzo, ale się doczekało.
      Pozdrawiam Cię Olgo
      Red

      Usuń
  11. Masakryczne? Skąd! Ma w sobie "to coś" a przecież o to chodzi, prawda? Miłego wieczoru :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Jest genialne,proste a jak śliczne:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Hmmm... może nie dostałam na ten widok mrowienia zwojów odpowiedzialnych za duchowe orgazmy ale...zaintrygowało mnie. To jajo wbite na pal(!), co bardzo ładnie koresponduje z moim umiłowaniem Wielkanocy (tak, ironia!). Ja bym to jajo postawiła na świątecznym stole. W samym jego centrum, vis a vis talerza mojego męża. Myślę że zrozumiałby przekaz...

    OdpowiedzUsuń