czwartek, 7 lutego 2013

Maleństwo

Witajcie dziewczyny i chłopaki(?)
Na początku, kiedy zacząłem pisać bloga dość często pojawiały się posty które mówiły o narzędziach stolarskich. Później trochę to umarło ale w zastępstwie pojawiły się nasze prace.
Jak wiecie używam i kolekcjonuję tradycyjne narzędzia stolarskie a zwłaszcza strugi czy jak je również nazywają, heble. Od czasu do czasu kupuję i od czasu do czasu chciałbym je Wam pokazać byście choć trochę zauważyli ich piękno.
Niektóre z nich są bardzo stare i mają nawet ponad 100lat. Dlaczego je lubię? Bo dzięki nim można lepiej poznać ten cudowny materiał jakim jest drewno. 
Kiedy weźmiemy do ręki strug elektryczny to niewiele on nam powie o drewnie, a całą pracę wykonuje silnik elektryczny.
Strugiem ręcznym "czuję" materiał, wiem kiedy jest twardszy, kiedy stawia opór, i szybko się orientuję kiedy hebluję "pod włókno".

Heble ręczne są proste w budowie i praktycznie nie ma się tam co zepsuć. Wymagają za to pewnych zabiegów pielęgnacyjnych. Czasem należy w nich naostrzyć nóż, czasem przeszlifować stopę.
Z racji swej prostoty są niezawodne i mogą być używane przez długie, długie lata.

Dziś przedstawiam jeden z najmniejszych moich hebli.
Niektórzy nazywają go "wiewiórczy ogon" (z ang. squirrel) a to z racji podobieństwa tej rączki-podpory. Na niej opieramy dłoń podczas pracy.

Do czego służy takie maleństwo? 
Używają ich lutnicy, używane są również w stolarstwie i modelarstwie.
Przeze mnie używany sporadycznie a jeśli już to przy małych detalach.

Kupuję stare narzędzia które nie zawsze wyglądają atrakcyjnie i od razu nadają się do pracy. 
Czasem trzeba trochę je oczyścić.

Oto ON
Wymiary:
Długość: 11,5cm
Szerokość: 3,5cm
Wysokość: 4cm






A tak wygląda już po oczyszczeniu i zabezpieczeniu lakierem.


Kiedyś (w grudniu) zostałem zaproszony do zabawy przez Anetę z bloga http://nietylkomeble.blogspot.com a że i Ona używa narzędzi ręcznych i to z dużym powodzeniem to stąd umieszczam dopiero dzisiaj odpowiedź na jej pytania. Jako że nie przepadam specjalnie za "łańcuszkami" to zdarza mi się wogóle nie przekazywać ich dalej. I tak zrobię tym razem. Na blogach jest wielu cudownych ludzi i jeśli zechcę to mogę ich zapytać o co tylko chcę. Nie sądzę że taka jest właśnie rola tych "łańcuszków.
Anecie obiecałem również że i ja się pochwalę narzędziami.

A oto pytania od niej

1. czy jesteś społecznikiem?
Odp. Tak, jeśli już jest jakaś akcja w której jestem w stanie uczestniczyć to nie waham się zbyt długo.
2. czemu piszesz blog?
Odp. Moim zamiarem było szerzenie wiedzy o tradycyjnym stolarstwie. Teraz piszę bo poznaję wielu ciekawych ludzi.
3. urządzając świat od nowa każdy może dodać jedną całkiem nową lub zmienioną zasadę - jaką dodasz?
Odp. Trudne. Myślę że dzieci powinno się jak najwcześniej usamodzielniać. Potem będzie im łatwiej w życiu.
4. jaką porę roku lubisz najbardziej?
Odp. Późna wiosna, późne lato i wczesna jesień. A ogólnie lubię te ciepłe pory roku.
5. jakie dwa miejsca w naszym kraju polecisz zwiedzającym?
Odp. Poznań ;), Kraków.
6. masz do wyboru wyjazd na alaskę i na saharę, co wybierasz?
Odp. Sahara
7. co chcesz osiągnąć?
Odp. Kiedy przyjdzie mój koniec, chcę mieć świadomość że życie przeżyłem dobrze.
8. jaką lubisz czekoladę?
Odp. Milka toffi z orzechami
9. kolor zielony kojarzy się z ......
Odp. Drzewami.
10. jaki masz sposób na chandrę?
Odp. Zasypać się pracą.
11. jak się śmiejesz - hihihihi, hehehehe czy hahahaha :)?
Odp. Raczej hehehehe


Dzięki że dotrwaliście do tego momentu. 
Dobrej nocy
Red



36 komentarzy:

  1. "Czasem trzeba trochę je oczyścić." - no proszę jakie cudo ...a nie wyglądało:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre z nich są w tak dobrym stanie że nie wymagają wielkich zabiegów. Przy okazji witam u nas a blogu.
      Pozdrawiam
      Red

      Usuń
  2. Piękne. Takie narzędzia to magia, już czuje zapach drewna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jest w nich pewna magiczna siła która przyciąga. Zapach drewna? U mnie na porządku dziennym. Akurat dziś trafiłem na aromatyczny kawałek sosny, dość żywiczny. Zapach jest nie do opisania. Odświeżacze powietrza typu "pine" mogą się schować.
      Pozdrawiam
      Red

      Usuń
    2. lubię niemal każdy zapach drewna. Jedynie świerza osika mnie odstrasza :-)
      Pozapachu mogę poznać ludzi ktorzy pracują w drewnie :-)

      Usuń
  3. O jakie cudne maleństwo:) Ja też uwielbiam stare narzędzia, a już jesteśmy z mężem happy gdy dadzą się jeszcze wykorzystać w praktyce - kiedyś to dbano o szczegóły, żeby oprócz funkcji praktycznych to jeszcze wyglądało. Pokaż kiedyś swoją kolekcję w całości:)
    pozdrawiam,
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Meis, cieszę się że dostrzegasz w nich nie tylko funkcjonalność ale i piękno. Jest wiele pięknych starych narzędzi i masz rację że dawniej dbano o to by przyjemnie się nimi pracowało. Nie pokażę na razie wszystkiego bo chyba wolę dozować czytelnikom po trochu. Za to chętnie zobaczę jakie cuda udało się Wam zdobyć. Jest taka możliwość? Jeśli tak to podeślij parę fotek na @
      Miłego dnia
      Red

      Usuń
  4. Piekna staroc, nawet nie oczyszczona :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba trochę wprawy aby ocenić czy narzędzie posiada jeszcze swoją funkcjonalność. Czasem rdza jest tak głęboka że faktycznie można sobie postawić je tylko na półce.
      Miłego dnia
      Red

      Usuń
  5. :)) miło było poczytać :) i o wiewiórze i o Tobie ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agnie szko ;) Ciesze się że wiewióra przypadła Ci do gustu ;)
      Miłego piąteczku
      Red

      Usuń
  6. Właśnie dostałam od taty ostatni, rodzinny, bo po dziadku stolarzu, stary, drewniany hebel, podobno działa :)), jeszcze nie próbowałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno jest sprawny :) Spróbuj! Fantastyczne uczucie, jak wióry przez palce uciekają :) Jest to pewien rodzaj jogi, tyle, że ruchomej. Trzeba odpowiednio poruszać ciałem by osiągnąć stan odprężenia i satysfakcji :))))

      Usuń
    2. Jagoda, prawdopodobnie jest sprawny. Sam raczej nie będzie działał, tylko potrzebuje dobrych rąk i można nim działać ;) Na dodatek ma wartość sentymentalną. Pomyśleć tylko że dziadek tym strugiem pracował a po tylu latach nadal może pracować ktoś z rodziny. Czy to nie cudowne uczucie?

      Aneta, ja już prawie nirwanę osiągam...
      Pozdrawiam
      Red

      Usuń
  7. ach te strugi, człek by je garściami brał :) Tęgi chłop co w ręku łamie sztaby, względem struga jest tak jak dziecko, całkiem słaby :))))))))))

    albo jestem ślepa, albo nie mam szczęścia, bo ja jakoś na takie cacka trafić nie mogę :(

    Dziękuję za odpowiedzi :) ja też łańcuszki zazwyczaj przerywam, ale ten był całkiem miły i wyróżnienie otrzymałam od wspaniałej dziewczyny, grzech było odmówić :) Dziękuję za miłe słowa :)

    Zgadzamy się w sprawach stolarskich i preferencji co do rodzaju prac, ale ja bym wybrała Alaskę :))))

    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz się lepiej rozglądać to Ci się trafi może jakaś perełka. Zresztą te drewniane strugi które posiadasz są niczego sobie, zwłaszcza karnesy (te do listw i cokołów ozdobnych).
      Alaska jak dla mnie za zimna a ja ciepłolubny jestem.
      Pozdrawiam
      Red

      Usuń
  8. a tak mi się przypomniało, że o ściskach miało być :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ściskach będzie jeszcze niejedno, wszystko w swoim czasie a tymczasem jestem zasypany robotą :)))))))
      Red

      Usuń
  9. Prawdziwe malenstwo i do tego jak slicznie wyglada :) Masz swoja pasje to najwazniejsze :)Mysle,ze kazdy powinien miec jakas swoja pasje ,swoje hobby,wtedy to nasze zycie jest takie cenniejsze,lepiej przezyte :) Fajne pytania,jak i odpowiedzi Twoje :) Milo jest Cie jeszcze lepiej poznac :) Milego Dnia zycze :) Ja ide leczyc kaca :)i musze sie jakos pozbyc tego bolu glowy :) no tak imprezka coroczna karnawalowa dla Kobiet : Zaliczona :) Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, słodzisz mi dzisiaj. Widać że masz kaca i brak sił na krytykę ;))))) No ale może tak lepiej. U nas ten weekend zapowiada się również rozrywkowo ;) Cieszę się że mimo iż większość czytelniczek bloga to kobiety to moje hobby może się podobać.
      Lecz kaca i ten syndrom dnia poprzedniego.
      Miłego weekendu
      Red

      Usuń
    2. slodze haha :) no tak kac ma swoje zalety i wady :) a Ja dzisiaj jestem grzeczna i mila :)
      Ja Wam rowniez zycze Milego, Rozrywkowego:) weekendu :) Agnieszka

      Usuń
    3. Powiedziałbym że kac ma raczej same wady. Mam nadzieję że ten przyjazny ton to raczej na dłużej a jeśli nie to życzę Ci by kac trwał codziennie :) I jak, przeszło, czy dzisiaj kolejne spotkanie?
      Red

      Usuń
    4. Posta wstawilam :) Bol glowy wkoncu ustapil :) Nie jest zle mila jestem codziennie :) roznie z tym grzeczna :) haha Dzisiaj odpoczywam :) Moj maz ma wychodne :)

      Usuń
  10. śliczny :) ze tak powiem :))) zardzewiały bardziej mi sie podaobał ;p ,ale wiem że on nie do podobania tylko uzywania
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Avrea, mam kilka nie oczyszczonych hebli. Pokrywam je lakierem tylko dlatego że podczas pracy pocą się ręce a sól zawarta w pocie niezbyt dobrze robi metalowym narzędziom. Pewnie gdybym go nie używał albo nie miał takiego zamiaru, stanął by gdzieś na półce taki właśnie zardzewiały.
      Takie nieodnawiane narzędzia też mają swój urok, wiem.
      Dziękuję i pozdrawiam
      Red

      Usuń
  11. A propos narzędzi: Zajrzałam do tych pierwszych wpisów i bardzo mi się spodobały. Nie mam teraz za dużo czasu, by wertować całość, stąd nie wiem, czy to, co mam na myśli, pojawiło się na blogu, ale wygadać się muszę: Fajnie byłoby Was zobaczyć w akcji, czyli właśnie obejrzeć zdjęcia z cyklu: krok po kroku lub może nawet jakiś krótki filmik dotyczący pracy nad jednym z projektów.
    Fajnie wiedzieć więcej o pracy w drewnie, nawet jak się nie zamierza samemu iść w tym kierunku. Wiewiórczy ogonek po renowacji wygląda przesłodko. :)
    I teraz, drodzy Czytelnicy, wiecie z czym uderzać do Reda, jak chcecie przyspieszenia zamówienia: Toffi czekolada z orzechami, hebeleczki... Jeszcze tylko trzeba wiedzieć, co Iz doładuje energetycznie i powodzenie murowane! :)

    Ja też uwielbiam ciepłe pory roku, moje ciało nie znosi zimna, ale przewrotnie wybrałabym Alaskę. Myślałam, że Ty też, Red, bo gdzie tam na Saharze drzewo znajdziesz, hmm?
    Wydaje mi się, że lepiej przeżyć i poradzić sobie w zimnych warunkach niż w upale bez wody. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zacznę od końca - a na Alasce dużo jest drzew? Zależy pewno w którym rejonie a tak poza tym to mróz jak cholera. Nie myślałem praktycznie pisząc że wolę Saharę. Może i wody brak i drzewa ale za to cieplutko, bardzo cieplutko.

      Film krok po kroku? Może kiedyś się skuszę jak będę miał warsztat z prawdziwego zdarzenia. Teraz raczej nie myślę o tym, tzn o filmie bo to musiałby być horror albo przynajmniej sensacja :))))

      No i widzisz czemu służy takie publiczne obnażanie się? Teraz ktoś może mnie wykorzystać....i to tylko dzięki czekoladzie. Ech...
      Iz przydałby się zastrzyk energii ;) Potwierdzam. Chyba jej kupię wiadereczko na kawę :D
      Pozdrawiam
      Red

      Usuń
  12. Piękny strug.
    Jak zobaczyłem, co z niego zrobiłeś, zacząłem przekopywać ebay-a :)
    W dalszym ciągu jestem pod wielkim wrażeniem potęgi takiego prostego narzędzia jakim jest strug. Niby tylko kawałek noża przymocowany do obudowy. A przyjemność z używania i efektów - przeogromna :)

    Dzięki za zarażenie pasją narzędzi ręcznych

    Pozdrawiam
    -- Andrzej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Kolego że przynajmniej Ciebie udało mi się zarazić. Na dodatek już nieźle śmigasz tymi hebelkami. Teraz już czujesz to co i ja ;) Kiedy kupisz kolejne i doprowadzisz je do stanu używalności, zobaczysz jaka frajda dopiero wtedy jest.

      Na ebayu kupiłem kilka sztuk, potem sprzedałem niektóre na allegro:)

      Widziałeś tą cyklinę którą też odnowiłem (http://oldtools-woodworking.blogspot.com/2011/11/union-no-60-scrub-plane-cyklina.html)?

      I pamiętaj..."małym wiórkiem, małym wiórkiem..."
      :))))))))
      Pozdrawiam serdecznie
      Red

      Usuń
  13. Czytam, czytam, pięknie sobie odnowiłeś to malenstwo, jest cudownie tajemnicze :)
    Ciekawe z tymi dziećmi, też podobnie myślę. Usamodzielniać :).

    Ale ostatnie pytanie "hehehe"? serio a ja "hahaha"
    :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę sie Kasiu że myślisz podobnie. Toż to zaraza jakaś i ścigać trza z chałupy czym prędzej :)))))))
      Maleństwo jest fajne, cieszy oko i bywa użyteczne.

      Poważnie śmiejesz się "hahaha"?
      Hehehehe
      Trzeba twardym być wobec tych dzieciaków...małych i dużych
      Miłego weekendu
      Red

      Usuń
  14. Jak ja lubię te twoje posty o narzędziach, tzn wszystkie lubię :)... ale z tych mogę się jeszcze dodatkowo czegoś ciekawego dowiedzieć :)
    Aż mam ochotę iść i poszperać w starociach po dziadkach, jak dobrze że mój tato tak lubi chomikować wszystko :). na pewno znajdę tam niejeden hebel :) Może też będzie warto go odnowić, przytachać do domku i cieszyć nim oko :)
    A co do dzieciaków.... święta racja :) Usamodzielniać, niech sobie w życiu radzą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem szczerze że rano, kiedy otwarłem komputer i nie zobaczyłem zbyt wielu postów to się trochę przestraszyłem i zastanawiałem czy cykl o narzędziach ma sens. Praktycznie 99% czytelników to kobiety. Nie było tych postów wiele ale raz na jakiś czas coś wrzucam.

      Koniecznie pogrzeb w tych rzeczach po Dziadku bo możliwe że znajdziesz coś ciekawego. Może to być coś co na pierwszy rzut oka nie sprawia szczególnego wrażenia. Pomyśl ile pracy zostało wykonane tym narzędziem, pomyśl ile ciekawych rzeczy musiało być nim wykonane. Narzędzia nie mają duszy ale pozwalają na refleksję .
      Dzieciaki, im więcej im przekażemy i nauczymy tym będziemy bardziej spokojnie spać, wiedząc że są zaradni.
      Red

      Usuń
  15. No i zapomniałam... Pięknie odnowiłeś ten strug :) Przyjemnej z nim współpracy życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, z pewnością będzie udana :D
      Pozdrawiam
      Red

      Usuń
  16. Niesamowity, maleńki strug. Naprawdę kojarzy się z wiewiórką! Masz bardzo oryginalne, przydatne hobby, może kiedyś założycie muzeum? Pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń