Kontynuując temat półkowy, chciałam Wam pokazać kącik z przedpokoju gdzie od czasu do czasu zmieniam wystrój i wykładam na światło dzienne moje skarby. Wiem że to zbieracze kurzu, że mało praktyczne rzeczy ale jakby nie było, cieszą moje oko a Reda pobudzają (niestety negatywnie)
Jest to jedno jedyne miejsce gdzie panuje rodzajowy misz-masz. Przecież od czasu do czasu trzeba zmienić "galerię" Opatrzone rzeczy schować na jakiś czas a odkurzyć i postawić te pochowane z pudeł. A nuż zmienią się moje upodobania, albo coś ze starych kolekcji spasuje do nowego wystroju... Albo któryś z przedmiotów będzie pasował w inne miejsce. Taki przegląd różności. A że lubię zbierać przeróżne rzeczy (i niechętnie się ich pozbywam) to i znajdziecie tu słonie, żelazka, szkatułki...różności ...
W tym najbliższym tygodniu pokażę półki na białych wspornikach o których mowa była w tym tygodniu. Są już skończone, Red się postarał (hihi)
Miłego tygodnia
Iz
Od razu widać że mieszka tu ktoś z duszą
OdpowiedzUsuńEeee tam od razu z duszą....Przecież my kobiety lubimy takie różności ;)
UsuńIz
Ja tam widzę od razu kobiecą rękę w w wystroju :-)
OdpowiedzUsuńPrawda? Niech faceci się trzymają z daleka od naszych półeczek
UsuńIz
Słabość do różności i niechęć do ich pozbywania się znam z własnego doświadczenia - to przekleństwo jest ;) Ale czasem przyjemne :)
OdpowiedzUsuńAle na Twoich półeczkach to skarby prawdziwe można wypatrzeć :)
Pozdrawiam!
Cieszę się Izzy że mamy coś wspólnego. Ciężko mi rozstawać się z tymi przedmiotami. Mam nadzieję że osobiście je zobaczysz, do tego czasu chyba nie zmienie wystawki
UsuńIz
oj skarby skarby - nie daj ich wyrzucic :)
OdpowiedzUsuńNigdy w życiu, będę gryzła, kopała ale nie dam nikomu ruszyć.
UsuńIz
Iza na pokuszenie pokazujesz mi to miejsce... Połowę bym zabrała do siebie. Świetny zakątek!!!
OdpowiedzUsuńWiem Sylwio, znam Twój gust. Hihi. Może kiedyś wpadniesz do mnie na kawkę? Może się wymienimy?
UsuńIz
Pudełka są cudowne!!
OdpowiedzUsuńA czy Ty koleżanko nie masz w tym tygodniu urodzin?
UsuńIz
Ja to bym chętnie posiedziała z misiem na ławeczce i pooglądała z bliska twoje skarby.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Możesz posiedzieć nie tylko z misiem. Nasz dom jest otwarty dla blogowych koleżanek. Jeśli będziesz kiedykolwiek w Poznaniu to zapraszamy.
UsuńIz
niezła kolekcja:)
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńIz
Piękne drobiazgi i cieszą oko. U siebie ograniczyłam jednak do niezbędnego minimum tego typu dekoracje. Mam zwyczajnie dość sprzątania, dzieci, psy, papugi... robią tyle bałaganu, ze mi w zupełności wystarczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Marta
U nas w tej chwili to też właściwie minimum. Wiem jak to jest Martuś. Na pewnym etapie po prostu szkoda czasu na sprzątanie i temu podobne rzeczy.... Tak naprawdę to jeszcze mam 3 duże pudła które po naszym remoncie już się nie pojawiły na półkach. Bałaganu tez u nas nie brakuje.
UsuńPozdrawiam
Iz
Masz piekne skarby :) i to chyba wszyscy mezczyzni tych naszych kolekcji,zbierania nie lubia jak i moj:) Te zylazka przypominaja mi czasy u mojej prababci :) a misie sa cuudne :)Pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuńDziękuję Aguś. Tak to już jest z facetami że nie doceniają naszej kobiecej ręki. Ale jakby im przyszło mieszkać w domu bez tych ozdóbek to z pewnością dom nie miałby tyle ciepła.
UsuńCieszę się że wywołałam u Ciebie wspomnienia z dzieciństwa.
Pozdrawiam
Iz
ja tez lubie zbierać pamiatki i mam ich pełno , czasem wystawiam a czaem chowam , zeby po jakimś czasie znowu cieszyć oczy i przywołać obrazy i historie zwiazane z nimi
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Właśnie, dlatego część leży w pudle i czeka na swoje "pięć minut". Prawda że cudowne jest powracanie do tych obrazów?
UsuńPozdrawiam
Iz
Ale takie rzeczy nadają wnętrzom charakter!!!!!
OdpowiedzUsuńCharakter? Toż to kawałek naszego życia więc dlaczego do nich nie wracać?
UsuńPozdrawiam serdecznie
Iz
uwielbiam takie skarby :) cudowne są :):):)
OdpowiedzUsuńNie tylko Ty, jak widać na załączonych obrazkach ;)
UsuńPozdrawiam
Red
No dobra, zarzekałam się, że nie lubię bibelotów i to prawda. Tzn może coś tam stać, ale nie dużo. ;) Ale te żelazka, skrzyneczki... Ja bym chętnie przygarnęła stary młynek do kawy, starą maszyną do pisania, kałamarz i takie tam... Kurde. Ładne te kurzaki! :)
OdpowiedzUsuńMoże ubijemy jakiegoś deala bo Iz będzie akurat zbierała i pakowała młynki które stoją na kuchennym parapecie. Trzeba je będzie udokumentować zanim trafią do pudła ;)
UsuńRed