niedziela, 13 stycznia 2013

bibeloty - zbieracze kurzu

Kontynuując temat półkowy, chciałam Wam pokazać kącik z przedpokoju gdzie od czasu do czasu zmieniam wystrój i wykładam na światło dzienne moje skarby. Wiem że to zbieracze kurzu, że mało praktyczne rzeczy ale jakby nie było, cieszą moje oko a Reda pobudzają (niestety negatywnie)
Jest to jedno jedyne miejsce gdzie panuje rodzajowy misz-masz. Przecież od czasu do czasu trzeba zmienić "galerię" Opatrzone rzeczy schować na jakiś czas a odkurzyć i postawić te pochowane z pudeł. A nuż zmienią się moje upodobania, albo coś ze starych kolekcji spasuje do nowego wystroju... Albo któryś z przedmiotów będzie pasował w inne miejsce. Taki przegląd różności. A że lubię zbierać przeróżne rzeczy (i niechętnie się ich pozbywam) to i znajdziecie tu słonie, żelazka, szkatułki...różności ...

W tym najbliższym tygodniu pokażę półki na białych wspornikach o których mowa była w tym tygodniu. Są już skończone, Red się postarał (hihi)

Miłego tygodnia
Iz






28 komentarzy:

  1. Od razu widać że mieszka tu ktoś z duszą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eeee tam od razu z duszą....Przecież my kobiety lubimy takie różności ;)
      Iz

      Usuń
  2. Ja tam widzę od razu kobiecą rękę w w wystroju :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Niech faceci się trzymają z daleka od naszych półeczek
      Iz

      Usuń
  3. Słabość do różności i niechęć do ich pozbywania się znam z własnego doświadczenia - to przekleństwo jest ;) Ale czasem przyjemne :)
    Ale na Twoich półeczkach to skarby prawdziwe można wypatrzeć :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Izzy że mamy coś wspólnego. Ciężko mi rozstawać się z tymi przedmiotami. Mam nadzieję że osobiście je zobaczysz, do tego czasu chyba nie zmienie wystawki
      Iz

      Usuń
  4. oj skarby skarby - nie daj ich wyrzucic :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy w życiu, będę gryzła, kopała ale nie dam nikomu ruszyć.
      Iz

      Usuń
  5. Iza na pokuszenie pokazujesz mi to miejsce... Połowę bym zabrała do siebie. Świetny zakątek!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem Sylwio, znam Twój gust. Hihi. Może kiedyś wpadniesz do mnie na kawkę? Może się wymienimy?
      Iz

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. A czy Ty koleżanko nie masz w tym tygodniu urodzin?
      Iz

      Usuń
  7. Ja to bym chętnie posiedziała z misiem na ławeczce i pooglądała z bliska twoje skarby.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz posiedzieć nie tylko z misiem. Nasz dom jest otwarty dla blogowych koleżanek. Jeśli będziesz kiedykolwiek w Poznaniu to zapraszamy.
      Iz

      Usuń
  8. Piękne drobiazgi i cieszą oko. U siebie ograniczyłam jednak do niezbędnego minimum tego typu dekoracje. Mam zwyczajnie dość sprzątania, dzieci, psy, papugi... robią tyle bałaganu, ze mi w zupełności wystarczy.
    Pozdrawiam:)
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas w tej chwili to też właściwie minimum. Wiem jak to jest Martuś. Na pewnym etapie po prostu szkoda czasu na sprzątanie i temu podobne rzeczy.... Tak naprawdę to jeszcze mam 3 duże pudła które po naszym remoncie już się nie pojawiły na półkach. Bałaganu tez u nas nie brakuje.
      Pozdrawiam
      Iz

      Usuń
  9. Masz piekne skarby :) i to chyba wszyscy mezczyzni tych naszych kolekcji,zbierania nie lubia jak i moj:) Te zylazka przypominaja mi czasy u mojej prababci :) a misie sa cuudne :)Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aguś. Tak to już jest z facetami że nie doceniają naszej kobiecej ręki. Ale jakby im przyszło mieszkać w domu bez tych ozdóbek to z pewnością dom nie miałby tyle ciepła.
      Cieszę się że wywołałam u Ciebie wspomnienia z dzieciństwa.
      Pozdrawiam
      Iz

      Usuń
  10. ja tez lubie zbierać pamiatki i mam ich pełno , czasem wystawiam a czaem chowam , zeby po jakimś czasie znowu cieszyć oczy i przywołać obrazy i historie zwiazane z nimi
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, dlatego część leży w pudle i czeka na swoje "pięć minut". Prawda że cudowne jest powracanie do tych obrazów?
      Pozdrawiam
      Iz

      Usuń
  11. Ale takie rzeczy nadają wnętrzom charakter!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Charakter? Toż to kawałek naszego życia więc dlaczego do nich nie wracać?
      Pozdrawiam serdecznie
      Iz

      Usuń
  12. uwielbiam takie skarby :) cudowne są :):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko Ty, jak widać na załączonych obrazkach ;)
      Pozdrawiam
      Red

      Usuń
  13. No dobra, zarzekałam się, że nie lubię bibelotów i to prawda. Tzn może coś tam stać, ale nie dużo. ;) Ale te żelazka, skrzyneczki... Ja bym chętnie przygarnęła stary młynek do kawy, starą maszyną do pisania, kałamarz i takie tam... Kurde. Ładne te kurzaki! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może ubijemy jakiegoś deala bo Iz będzie akurat zbierała i pakowała młynki które stoją na kuchennym parapecie. Trzeba je będzie udokumentować zanim trafią do pudła ;)
      Red

      Usuń