Powoli, małymi kroczkami dochodzimy do końca remontu pokoju u dzieci.
Poniżej widać efekty naszych prac, a tak naprawdę to realizacja pomysłu mojej Ż.
Ja sobie siedziałam cichutko w kąciku i robiłem swoje zadania, a dokładniej przykręcałem listwy przypodłogowe, moja Ż modziła na ścianach. Ją to talent męczy.
Upaskudziła mi moją piękna biel.
Jeszcze coś na przyjemne zakończenie tego ciężkiego dnia
Lubicie Louisa?
A Kiss To Build A Dream On
Jeszcze coś na przyjemne zakończenie tego ciężkiego dnia
Lubicie Louisa?
A Kiss To Build A Dream On
my też dziś sciany robiliśmy hehehe smiechu było :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was!
U nas nie było śmiechu, wręcz odwrotnie. Z za szafy słyszała, taka piękna ściana musiała pomalować, a taka była piękna, piękno w niej to biel. Jednak jak to ja najpierw potrzebowałam pomocnika, ale potem go wygoniłam...do swojej roboty.
OdpowiedzUsuńZa długo nie popracowaliśmy z dołu już nas sąsiad pozdrawiał stukotem w kaloryfer.
Miłego wieczorku
Iz
hahaha dobry sąsiad :D
UsuńPoważnie, mój Red to chce ich pobić jak tylko słyszy stuki po kaloryferach. Nie było nawet godz 21 a oni dawali nam do zrozumienia że jesteśmy za głośno. Red montował listwy przypodłogowe i wiercił w ścianach wiertarką udarową. Co prawda mają małe dziecko ale to chyba zrozumiałe że po zalaniu mieszkania następuje remont, prawda? W takich sytuacjach najchętniej wyniosłabym się stąd.
UsuńIz
Współczuję... nam póki co raz zwrócono uwagę, ale fakt koło 21 montowaliśmy schody jeszcze... Z drugiej strony remont, można dać sobie na wstrzymanie, wiadomo, ze to przejściowe.
UsuńJa mam za to imprezowiczów do 2 i walące dzieci po ścianach... Nawet wyciszone mieszkanie jednak nie odizoluje zupełnie.. A tak lubię ciszę i spokój :))
Miłego dnia :))
ależ tu kolorowo i bajkowo:)
OdpowiedzUsuńWitam Lou w naszych skromnych progach
UsuńRed
Dla porządku
UsuńRed - to ja czyli M
a Ż to moja Ż
Jasne ? :)Hehe
Red
haha
UsuńBystra jest, zrozumie na pewno :D
mi sie strasznie podoba "upaskudzenie" biel jest nudna ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie:)
Moja Ż oczywiście zawsze musi coś pstrokatego wymyślić. Ja tam wolę bardziej poukładane kolory.
UsuńRed
Świetny pomysł z tymi ścianami. Twoja Ż ma dobry gust :)
OdpowiedzUsuńJuż sam nie wiem czy dobrze mieć taką żonę czy nie. Przynajmniej mam kolorowo w życiu ...
UsuńW tym tygodniu przenosimy dzieciaki do pokoju, będzie pewnie więcej fotek :)
Red
I fajnie, ze ja ten talent meczy, bo swietnie jej to wychodzi:)) super kolorki tych paseczkow:) jaka to farba??
OdpowiedzUsuńFarba to Śniezka "Barwy Natury" z teflonem. Mamy ja wypróbowaną i bardzo dobrze kryje, mozna ją zmywac i jest odporna na szorowanie. Polecam jesli myslisz o kolorowaniu mieszkania.
UsuńRed
Dzieki, bede miala na uwadze:)) mam taki jedno miejsce w kuchni, ktore strasznie sie brudzi i w sumie tak mysle, zeby cos tam pokombinowac. A zmywalna - ale naprawde zmywalna, sprawdzila by sie tam doskonale:)) I czekam na maila od Was:) bo chcialam zapytac o cene Andzikow:)
UsuńZ uwagi na podobne pytania dotyczące ceny naszych "wyrobów" założyłem dzisiaj zakładkę SKLEP.
UsuńCo do farby najlepiej zapytać u sprzedawcy. Może taka jak się stosuje do malowania domów z zewnątrz?
Red
Ale się żonka napracowała, ale warto było efekt świetny!!!
OdpowiedzUsuńNie wyszło najgorzej, przedtem mieli pokój w kolorze żólto-pomarańczowym. Przyszedł czas na zmiany i powitanie bieli. Zdecydowanie rozjaśniło i powiększyło im pokój. Paski to taki akcent młodziezowy ;)
UsuńRed