niedziela, 13 maja 2012

Do końca jeszcze daleko...

Do końca remontów jeszcze daleko, ale powoli dochodzimy do ładu z podłogami. Efekty jak widać.


Co prawda to na razie zabejcowane deski. Teraz tylko je pomalować lakierem z utwardzaczem.  
Bejca jeszcze mokra...

Biała podłoga niestety za pierwszym razem nie wyszła taka jak miała być. Okazało się po lakierowaniu że ma dziwne przebarwienia. 

Zeszlifowałem lakier do żywego drewna i jeszcze raz całe ćwiczenie od nowa. Tym razem wyszło tak jak powinno wyjść za pierwszym razem. Zmieniła się technika i bejca była bardziej rozcieńczona. Możliwe że na efekt wpłynęła też panująca temperatura. Podczas bejcowania było około 20 stopni a bejca tak szybko nie wysychała.

Podłoga po lewej (biała pastelowa) - sypialnia.
Podłoga po prawej (teak)- pokój chłopców. Odcień jest bardziej zbliżony do tego zdjęcia u góry, na dolnym trochę odbija światło. 

Może być?








8 komentarzy:

  1. No, no, no... remonty pełna parą. Że też Ci się ściągać lakier chciało, chyba dam mojemu D. przeczytać, żeby nie marudził jak o coś proszę aż tak hahahaha.

    Powodzenia w dalszej walce!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W nocy lecę do Madrytu to odpocznę 3 dni od remontów. Wszyscy ich już mamy po dziurki w nosie...

      A zdzieranie lakieru....czego się nie robi dla Kobiet. Moja Ż chciała mieć pokój chabby i chyba się jej uda....

      Pozdrawiam

      Usuń
    2. To miłego odpoczynku, czekamy na białe od Ż. :)

      Usuń
  2. Cos Ty do bialego nie masz szczescia! :)
    Ale jednak sie udalo! Ladniutko!

    Pozdrawiam!

    Dagi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam, mam szczęście do białego. Może moja Ż wstawi na bloga coś białego podczas mojej nieobecności :)))

      Usuń
  3. No to kawał roboty odwaliłeś...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może się wydawać mało bo to 2 pokoje po 12 m2 ale robiąc podłogę od podstaw trochę pracy w tym jest. Zrywanie starych podłóg, kładzenie nowych, cyklinowanie, znów cyklinowanie, szpachlowanie, szlifowanie, bejcowanie, lakierowanie i jeszcze jedno lakierowanie i jak zostanie mi lakieru z przedpokoju to jeszcze raz lakierowanie. Potem listwy przypodłogowe... Teraz się nie dziwię dlaczego fachowcy od podłóg się cenią.

      Usuń
  4. O ten temat mnie interesuje :-)
    moim marzeniem jest drewniana podłoga, biała :-) bo ostatnio stawiam na biel
    proszę o podpowiedź jakie deski położyliście ?
    ;-))

    OdpowiedzUsuń