Wielu z Was już od dawna namawia nas byśmy ujawnili nasze twarze. Dziś zdecydowaliśmy się ku zadowoleniu wielu którzy odwiedzają nasz blog. Ale, ale....nie oceniajcie nas tylko z wyglądu ;)
Iz - Brunetka, włosy do ramion, średniej budowy ciała, oczy piwne - lubi malowanie, zdobienie drewna
Red - wysoki, szczupły, ciemny blondyn, oczy szaroniebieskie - uwielbia wszystko co z drewnem ma choć trochę wspólnego ( w tym swoją Redową)
Dzieci przesiąkają wszystkim, nawet udziela się im wycinanie w drewnie czy sklejce i malowanie, dla nich to zabawa, a ja stoję i drżę - " uważaj, powoli, wyłącz to"... . Wczorajszy wieczór to dla nich pracowity wieczór. Jeden wycinał koniki w sklejce ( bo to prosta forma) i złościł się, że nie będzie mu stało, bo za cienki materiał. Drugi - młodszy wziął się za wiertarkę i wiercił dziury w desce.
Uwierzcie mi wychodziłam z siebie... tu wierci tu wycina, tu "malują" moimi farbami , mieszają mi kolory.
Zachwycona nie byłam, ale cóż to dzieci. Miki powiedział mi, że jak nie pomaluje koników nie odejdzie... i co miałam zrobić???
Oto efekt końcowy. Dzieło Mikołaja - konik Dala ze sklejki, malowany ręcznie.
Dzisiaj piękny poranek u nas i mam nadzieję, że i u Was tak jest i będzie cały weekend.
Dziś krótko;) Przedstawiam Wam realizację która została wykonana w tym samym dniu w którym nam ją zlecono. Para Młoda nie może czekać a chyba im spieszno do ślubu:) Dostaliśmy w pliku PDF szkic jak to powinno wyglądać i zaraz przystąpiliśmy do wykonania. Wysokość 12cm. Zresztą sami zobaczcie...
Witam poniedziałkowo. Wiem, ile można kawy pić? Nie było nas przez weekend bo aktywnie oddawalismy się wypoczynkowi. Wczoraj wybraliśmy się na grzyby ze znajomymi. W lesie jeszcze sucho i tylko miejscami można je znaleźć. Coś tam jednak udało się uzbierać a sezon na grzyby dopiero się rozpoczyna (pod warunkiem że pogoda dopisze). Pogoda na zbieranie udała się rewelacyjna, nie za ciepło, nie za zimno. Szkoda że nie można się wybrać w tygodniu bo przez weekend duzo ludzi się tam przewinęło i pozbieraliśmy już same resztki.
Niestety nie mam kompana do kawy. Red w pracy, dzieci w szkole, koleżanki zapracowane, a ja czekam aż wybije 13.00 by iść na codzienny spacerek do szkoły po pociechy. Skończy się błoga cisza.....och.
No cóż nie ma nikogo chętnego to zjem sama tą pyszną, rozpływającą się w ustach czekoladkę...mniam.
Zakwitły wrzosy, zakwitła lawenda u nas zakwitła i deseczka. Drewniany tulipan. Wzór popularny w sieci. Chciałam jednak zobaczyć jak będzie wyglądał kwiatek w desce o grubości 2,5 cm. Zastanawiała mnie cienka nóżka, Red dodał stojaczek i oto efekt, stojący tulipan. Trochę za późno na tulipany, ale....
W tle drewniany &.
Paskudny dzisiaj dzień, bardzo deszczowo, nic tylko kalosze i płaszcz....nie można zapomnieć o parasolu.
Każda deska ma swoją strukturę, desenie, sęki i niedoskonałości. Przy wycinaniu wzorów, liter powstaje wiele odpadów, U nas nic się nie marnuje, nawet najmniejszy kawałek da się jakoś wykorzystać. Przy wycinaniu wsporników w deskach sosnowych, które mają wiele różnorodnych sęków, powstał odpad i jakoś tak mi żal go było wyrzucić, a nie był taki mały. Znalazłam wzór szybko, by podrzucić Redowi, a by się nie napracował za wiele. Tak więc powstała sosnowa "mama z córką".
Deseczka się uratowała, a i może znajdzie swojego właściciela? Zapraszam.
Dzisiejszy dzień jak zawsze pracowity od samego rana. Red w pracy, Iz kuchenne rewolucje. Starsze Redziątko na dworze cały dzień z krótkimi przerwami na posiłek, a młodsze Redziątko przeziębione w domku. Dzień jak codzień, ale już mnie nogi bolą od całodniowego biegania i krzątania się. Dzisiaj spełniałam się kulinarnie, zrobiłam torcika z galaretką i owocami, zrobiłam barszczyk czerwony do uszek, no jak co dzień obiadek - sznycelki, buraczki z chrzanem, ziemniaczki i rosołek. Mniam....
Jutro ogłaszam strajk, nie tykam się garnka i naczyń. Kawa i śniadanie do łóżka... hihi, ale mi się marzy nie?
Ostatnio jak poniektóre osoby zdążyły zauważyć non stop były literki, napisy..... dlatego ambitnie podeszłam do tematu i przez kolejne kilka postów nie zobaczycie literek.
Zastanawiałam się co wymodzić, ale ja lubię spontaniczne decyzje i rach ciach i już wycięte przez Reda w ramach przerwy między wspornikami. Konik na biegunach. Nawet się buja!
Figurka z Deseczki olchowej. Wysokość 19 cm, grubość 2,5 cm.
Jak ktoś chciałby mieć konika u siebie proszę o maila .
Szukając teledysku do wstawienia na post znalazłam krótki filmik i śpiewająca małą Zuzie. Pobija Urszule.
Dobrze , że jeszcze jest słonecznie i ciepło, jakoś tak raźniej jak słoneczko świeci za oknem.
Jesień już idzie, liście już z drzew opadają, co ja bym dała by jesień była tak piękna i słoneczna.
Dzisiejsze prace ze zdjęć to taka odskocznia od literek i wsporników co ostatnio wykonujemy masowo.
Pomysł urodził się w głowie koleżanki, która śledzi niemieckie gazetki z sieci. Spodobały się jej rogacze. Mąż jest myśliwym i chciała mu pewnie niespodziankę drewnianą zrobić.
Nie wiem z jakiego drewna są zrobione jelonki z gazetki, ale my zrobiliśmy w drewnie olchowym.
Zamówienie było na jednego, ale nie obędzie się, jak ojciec to i syn. Heheheh a koleżanka ma 3 córcie, więc para mężczyzn się jej w domu przyda.
Miłego, słonecznego piątku.
Oby weekend był też tak piękny dla Was.
Iz Dodatkowe Fotki od Agi, która weszła w posiadanie tych rogaczy.